Fragment tekstu: „Inspiracją do nagrania naszej pierwszej płyty był przede wszystkim znakomity kunszt szczecińskich kompozytorów: Zbigniewa Bagińskiego, Janusza Stalmierskiego, Piotra Klimka oraz Michała Dobrzyńskiego, z czego dwóch ostatnich dedykowało właśnie nam dzieła składające się na zawartość niniejszego krążka. Po wielu doskonale przyjętych koncertach prezentujących sylwetki i twórczość powyższych mistrzów, postanowiliśmy zarejestrować poszczególne ich dzieła. Płyta zawiera kompozycje typowo współczesne, przy czym całkowicie różne. Wyczuwalne są różnice stylów, osobowości kompozytorów i ich środków wyrazu. Niezwykle ciekawym doświadczeniem była praca nad kwartetami przy udziale samych twórców, za co bardzo im dziękujemy. Mamy nadzieję, że płyta wniesie dużo świeżości na rynek fonograficzny i zaprezentuje twórczość szczecińskich kompozytorów z jak najlepszej strony”.
Komiks zrealizowano w 2011 roku w ramach projektu prowadzonego przez Akademię Sztuki w Szczecie „Wielokulturowość jako podstawowa wartość nowożytnej Europy. Związki pomiędzy wielokulturowym charakterem Szczecina a kulturotwórczą działalnością Zofii Wirtemberskiej – Marii Fiodorownej, „matki carów” łączącej Europę przełomu XVII i XIXwieku na osi wschód-zachód”.
Pierwsza w Polsce i na świecie monografia traktująca kompleksowo sonaty fortepianowe Karola Szymanowskiego, historię ich powstania, budowę, rezonans, a przede wszystkim interpretację pianistyczną i recepcję. Jest to drugi tom z serii pięciu monografii obejmujących całość twórczości Karola Szymanowskiego na fortepian solo. Tom I (Preludia, wariacje) został wydany przez Wydawnictwo Naukowe US w 2018 r. Książka adresowana jest do zawodowych muzyków – pianistów, muzykologów i teoretyków muzyki, studentów kierunków muzycznych i muzykologii, a także dla uczniów klas fortepianu.
Pierwsza w Polsce i na świecie monografia traktująca kompleksowo sonaty fortepianowe Karola Szymanowskiego, historię ich powstania, budowę, rezonans, a przede wszystkim interpretację pianistyczną i recepcję. Jest to drugi tom z serii pięciu monografii obejmujących całość twórczości Karola Szymanowskiego na fortepian solo. Tom I (Preludia, wariacje) został wydany przez Wydawnictwo Naukowe US w 2018 r. Książka adresowana jest do zawodowych muzyków – pianistów, muzykologów i teoretyków muzyki, studentów kierunków muzycznych i muzykologii, a także dla uczniów klas fortepianu.
W pierwszej części autor w bardzo celny, chociaż zwięzły sposób definiuje styl wykonawczy ponad 90 pianistów, którzy utrwalili (niektórzy kilkakrotnie), bądź są w trakcie utrwalania kompletu Beethovenowskich sonat na fortepian, a także 51 artystów, którzy opublikowali obszerne antologie tych arcydzieł. Jest oczywistością, że nie brakuje tu wielkich pianistów przeszłości oraz współczesnych tuzów beethovenistyki europejskiej i wnikliwej oceny ich kreacji, artystów zaliczanych do szkoły niemieckiej (W. Backhaus, W. Kempff, W. Gieseking, E. Ney, C. Frank, D. Zechlin, G. Oppitz, P. Rösel, M. Korstick, R. Benz), austriackiej (A. Schnabel, P. Badura – Skoda, A. Brendel, R. Buchbinder, Fr. Gulda), francuskiej (Y. Nat, E. Heidsieck, A. de Groote, G. Pludermacher, M. Roscoe, J.-B., Pommier, J.-E. Bavouzet, F. Guy), angielskiej i szkockiej (Fr. Lamond, Solomon, J. Lill, P. Lewis, M. Binns, I. Hobson, B. Roberts), irlandzkiej (J. O’Conor), rosyjskiej (H. Neuhaus, Ś. Richter, E. Gilels, M. Grinberg, T. Nikołajewa, V. Ashkenazy, I. Mejoueva, I. Tchetuev), węgierskiej (Annie Fischer, A. Schiff, J. Jandó, P. Takacs[1]), greckiej i cypryjskiej (R. Bouboulidi, M. Papadopoulos), włoskiej (M. Pollini, A. Ciccolini, D. Ciani, Chr. Lotta, A. Lucchesini), portugalskiej (S. Costa), luksemburskiej (J. Muller), niderlandzkiej (R. Brautigam, P. Komen), fińskiej (P. Jumppanen, wykształcony przez K. Zimermana), norweskiej (R. Riefling), duńskiej (A. Øland). Autor sięgnął również po nagrania pianistyki tureckiej (I. Biret, D. E. Okonsar), bliskowschodniej (A. R. el Bacha), północnoamerykańskiej i kanadyjskiej (G. Gould, R. Goode, G. Ohlsson, S. Kovacevich, C. Sheppard, A. Kuerti, R. Taub, R. Serkin, R. Silverman, R. Sherman, L. Lortie, S. Lipkin, D. A. Wehr, S. Goodyear, A. Hewitt, T. Ehlen, J. Biss, A. Rangell, M. Perahia), południowoamerykańskiej (C. Arrau, D. Barenboim, A. Perl, B. L. Gelber,), japońskiej (Y. Yokoyama, M. Kodama, T. Sonoda, I. Nakamichi, Y. Kikuchi, A. Sakhiya), chińskiej (M. Zhao), południowokoreańskiej (K. W. Paik, HJ Lim, Y. Lee), a nawet południowoafrykańskiej (D.-B. Pienaar), australijskiej (G. Willems) i nowozelandzkiej (M. Houstoun) oraz nagrania holenderskich „cudownych dzieci”: Arthura i Lucasa Jussenów - by wymienić część nazwisk znanych i uznanych artystów, oraz tych, którzy próbują przebić się na zatłoczonym fonograficznym rynku. Bogusław Rottermund przybliża ich sylwetki twórcze, sposób rozumienia i interpretowania przez nich muzyki Beethovena, który często wymyka się stereotypowym poglądom o „klasycznym stylu”. Opisuje i analizuje nagrania danego pianisty pochodzące z różnych okresów i miejsc a także zrealizowanych na różnych instrumentach – współczesnych oraz historycznych (bądź ich kopiach). Autor poświęca chwilę uwagi także skromnym ilościowo, ale nie jakościowo osiągnięciom polskiej szkoły pianistycznej w interpretacji fortepianowych sonat Beethovena (m. in. I. J. Paderewski, J. Śmidowicz, R. Bakst, H. Czerny – Stefańska, B. Hesse-Bukowska, Andrzej Stefański, A. Ratusiński, K. Zimerman, M. Drewnowski, W. Wojtal, D. Pawlas, O. Jezior). Część druga została niemal w całości poświęcona bardzo szczegółowym rozważaniom na temat przełomowej, bo torującej drogę ideom romantyzmu w muzyce fortepianowej, Sonacie op. 57 zwanej Appassionatą. Autor nie tylko nawiązuje do kreacji wielkich pianistów przeszłości (epoki przedfonograficznej), którzy mieli ją w swoim repertuarze i przywołuje m.in. wypowiedzi Wilhelma Lenza o grze F. Chopina: „[Sonatę As-dur op. 26] grał ładnie, ale nie tak pięknie jak swoje utwory, nie tak uderzająco, nie tak wypukle. Leciutko szeptał mezza voce, nieporównany w kantylenie, skończenie doskonały, jeśli chodzi o wewnętrzną stronę kompozycji, grał idealnie pięknie, ale kobieco!” (str. 80). W dalszym przebiegu monografii bardzo szczegółowa analiza zagadnień interpretacyjnych (tempa i agogika, frazowanie, artykulacja, dynamika, dźwięk/brzmienie, pedalizacja, ujęcie architektoniczne etc.) pozwalają na głębokie wejrzenie w dzieło i jego doskonałe piękno. Ukazuje również, jak zmieniała się historycznie i geograficznie interpretacja op. 57 L. van Beethovena. Wszechstronnej analizie zostało poddanych kilkanaście wybranych interpretacji utrwalonych na płytach gramofonowych (winylowych) przez W. Kempffa (trzy nagrania z różnych lat), V. Horowitza, E. Axa, F. Guldy, E. Then-Bergha (ucznia C. A. Martienssena), D. Zechlina, P. Eflera, N. Medtnera, Ś. Richtera, E. Gilelsa, Ł. Bermana, E. Wirsaładze, R. Baksta, J. Palenička, R. Serkina i A. Schnabla. Zwraca przy tym uwagę, jak bardzo może zmienić się charakterystyka brzmienia danego wykonania (a nawet charakterystyczne cechy gry konkretnego wykonawcy) przy jego digitalizacji i nie zawsze zręcznym operowaniu technicznymi parametrami zapisu (zmiana pogłosu, rozmycie lub wyostrzenie brzmienia, co wpływa na artykulację, nadmierne zawyżenie poziomu dynamicznego a przede wszystkim korekcja barwy brzmienia). Wydaje się, że wieloaspektowe spojrzenie przez autora na prezentowane zagadnienia wynika nie tylko z powodu, że jest on pianistą, pedagogiem - profesorem i kierownikiem Katedry Fortepianu Akademii Sztuki w Szczecinie, krytykiem i publicystą muzycznym a także humanistą (ukończył Wydział Humanistyczny Uniwersytetu Szczecińskiego), lecz również prawdziwym pasjonatem tego, co robi. O dociekliwości autora świadczy np. fakt, że dotarł do ponad stu kompletów nagrań fortepianowych sonat Beethovena w interpretacji 90 artystów, podczas gdy największe archiwum dotyczące tego twórcy - mieszczące się w Bonn Beethovenarchiv - posiada ich zaledwie 51 (41 artystów) wg stanu ze stycznia 2016 r. Kolejną ciekawostką jest to, że Appassionata została utrwalona na płytach przez ok. 300 pianistów (Beethovenarchiv dysponuje nagraniami 121 artystów, wliczając komplety sonat), czyli znacznie częściej, niż najpopularniejsza wydawałoby się Sonata Księżycowa. C. Arrau nagrał Appassionatę op. 57 aż 18 razy, podczas gdy Sonatę B-dur Hammerklavier op. 106 zaledwie dwukrotnie. Ciekawostkami tego typu autor zaskakuje nieustannie. Op. 57 bardzo lubili kanclerz Otto von Bismarck oraz W. I. Lenin. Rozbrzmiewa ona w radzieckim filmie z 1963 r. zatytułowanym Appassionata, w którym Rudolf Kehrer -wychowanek H. Neuhausa i późniejszy profesor moskiewskiego konserwatorium - gra rolę Izaaka Dobrowiejna – ulubionego pianisty wodza rewolucji październikowej. Ale nie jest to bynajmniej film muzyczny. Kluczowa, bardzo długa scena rozgrywa się w domu pisarza Maksyma Gorkiego podczas jego prywatnego spotkania z Leninem zimą 1920 r. Widoczna na drugim planie i w tzw. przebitkach postać pianisty grającego Appasionatę tworzy nie tyle tło, ile staje czynnikiem kreowania emocji, a przede wszystkim sterowania uczuciami u odbiorcy poprzez wzmacnianie wymowy dialogów (str. 147). To istny majstersztyk sowieckiej propagandy i wprzęgnięcia do niej muzyki. Autor wielokrotnie apeluje o oddzielanie „ziarna od plew” mając na myśli wyszukiwanie wartościowych nagrań, a nie kierowanie się reklamą i public relations. Ogrom włożonej pracy w przygotowanie książki obrazuje fakt, że B. Rottermund przesłuchał ok. 1000 płyt zawartych w kompletach sonat oraz dalsze kilkaset w antologiach, gdyż nie ograniczył się do nagrań dawnych/archiwalnych i/lub znanych od lat, lecz zaktualizował i ocenił dorobek fonograficzny w tym zakresie wg stanu na grudzień 2016 r., tym samym uwzględniając najnowsze realizacje. B. Rottermund zauważa, że merkantylność i traktowanie nagrań nie jako zapisu interpretacji (i jeszcze rzadziej zjawiska artystycznego), lecz produktu (towaru na sprzedaż) doprowadziło do cudownego rozmnożenia się „programowych” sonat fortepianowych Beethovena. Autor monografii naliczył ich już 12, nie wliczając jedynej w zamierzeniu kompozytora programowej Sonaty Es-dur Les Adieux op. 81a. Zdemaskował i potraktował jako bardzo groźne zjawisko pojawienie się fałszerzy muzyki, wskazując jednego z najbardziej aktywnych, który jakoby nagrał w ciągu zaledwie pięciu lat ok. 230 albumów płytowych (w tym wiele zawierających po kilka CDs, nie wyłączając oczywiście kompletu sonat fortepianowych Beethovena). Jak się okazuje, czynił to bynajmniej nie na/przy fortepianie, lecz za pomocą komputera i odpowiednich programów, „przy których pliki MIDI wydają się całkowicie niewinną i niegroźną zabawką”. Autor zapytuje retorycznie i ironicznie, czy „bardzo utalentowany programista może stać się… pianistą?” (str. 72-73). Ciekawą, chwilami wręcz pasjonującą lekturę znakomicie urozmaicają mające charakter „złotych myśli” cytaty z książki Nathana Perelmana W klasie fortepianu. Krótkie rozważania (w tłumaczeniu autora). Stanowią one celne, lakoniczne pointy, a niekiedy podsumowania prezentowanych zagadnień. Posłowie, będące rodzajem eseju, to pochylenie się nad postawą twórczą najwybitniejszej postaci współczesnej pianistyki – nie tylko rosyjskiej – Grigorijem Sokołowem w kontekście interpretowanych i utrwalonych przez niego w nagraniach dzieł L. van Beethovena. Można w nim m.in. przeczytać: „Interpretacje G. Sokołowa – nie tylko Beethovenowskie – są natychmiast rozpoznawalne i nie do pomylenia z innymi, zwłaszcza <> nagrywającymi pianistami. Owa rozpoznawalność oblicza artystycznego oraz perfekcjonizm warsztatu to wspólna cecha mistrzowskiej sztuki interpretacyjnej tego artysty oraz G. Goulda. Cała reszta to zupełnie/skrajnie odmienne muzyczne światy. W dziwny, metafizyczny sposób dopełniają się jednak i przyciągają nawzajem jak dwa przeciwstawne bieguny. Czyż właśnie w tym tkwi tajemnica wyjątkowości tych artystów oraz muzyki, którą kreują?”
Fragment przedmowy: "Personalizm w malarstwie polskim. Symptomy personalizacji sztuki to efekt poszukiwania mojej artystycznej tożsamości, które uległo przyspieszeniu z chwilą, gdy podjęłam pracę nad habilitacją, zakończoną obroną na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w 2011 roku. Złożyło się na nią: dzieło malarskie – tj. kilkanaście obrazów z cyklu: Re-Kreacja. Misterium osoby – praca teoretyczna, pt. Personalizm w malarstwie polskim. Symptomy personalizacji sztuki. Taki też podział zastosowałam w obecnym wydawnictwie. Impulsem do napisania tej pracy była, bliska mojemu myśleniu, filozoficzno-teologiczna koncepcja zarysu wszechświata personalistycznego Teilharda de Chardina, w której ostatni etap nazwany personalizacją ma ukazać pełen, duchomaterialny, osobowy obraz człowieka".
Warsztaty plastyczne dla dzieci „Książka patykiem pisana” miały na celu przybliżenie uczestnikom procesu projektowania książki, a konkretnie jej elementów takich jak okładka, ilustracja, tekst. Każdy z uczestników pod okiem studentów oraz wykładowców z Akademii Sztuki w Szczecinie mógł zaprojektować okładkę, a także ilustrację do swojej ulubionej istniejącej książki. Wybór książek został zawężony przez prowadzących do twórczości Juliana Tuwima, Jana Brzechwy, Marii Konopnickiej. Uczestnicy warsztatów na wstępie zapoznali się z krótką historią pisma oraz druku. Dowiedzieli się, jakich narzędzi używano dawniej do pisania liter, w jaki sposób powstawały pierwsze książki, jak były ilustrowane, kto się tym zajmował. Każdy z uczestników mógł sam spróbować sposobu pisania patykiem, projektowania ozdobnego inicjału lub tworzenia iluminacji książkowych, a na koniec stworzył własną okładkę oraz ilustrację książkową.
Eseje zebrane w tej książce przedstawiają kilka praktyk artystycznych, które chcą uwolnić twórcę od konieczności bycia widzianym. Niektóre wyrastają z niechęci do fetyszyzacji postaci artysty i tego, co on wyprodukuje. Inne biorą się z egalitarystycznego przekonania o tym, że relacje międzyludzkie powinny opierać się na równości nawet (a może przede wszystkim) w sztuce. Kolejne wynikają z przekonania o zbiorowym charakterze każdego procesu twórczego i wiary, że indywidualna twórczość jest tylko mitem. Krytyczne nastawienie do widzialności może opierać się również na przekonaniu, że świat sztuki nie jest niczym innym jak tylko kalką kapitalistycznych reguł rynkowych, od których tak często, choć tylko pozornie, się dystansuje. Zadaniem tej książki jest zarysowanie perspektywy, która pozwoliłaby właściwie odnieść się do pytania, jak bardzo sztuki wizualne muszą być uwikłane w kategorię widzialności. Czy rezygnacja z niej to tylko efemeryczne gesty nieudaczników lub mrzonki idealistów, czy też, wręcz przeciwnie, projekt, który ma szanse powodzenia? Jeśli widzialność jest koniecznością zewnętrznie narzuconą twórcy przez system uwarunkowań, to jakie narzędzia są dostępne, by te uwarunkowania zmienić? W jakich okolicznościach można odrzucić tę konieczność? Czy wycofanie się z pola widzenia będzie zawsze wyborem garstki desperatów, czy może stać się pewną kulturową „stałą”? A jeśli ucieczka przed widzialnością się powiedzie, co zyskuje się w zamian?
Wystawa Yane Calovskiego »Analogowa przyszłość« bada subtelną grę między tym, co historia zapisuje, a tym, co pomija, czerpiąc z bogatej różnorodności archiwów, w tym z kolekcji Pascala Schöninga oraz transformacyjnego projektu modernistycznego Skopje. Na skrzyżowaniu tych źródeł pojawiają się głębsze pytania – o napięcie między historycznością a przyszłym znaczeniem, jednoznacznymi i wielorakimi tożsamościami. Wystawa oferuje przestrzeń, w której fragmenty pamięci i momenty twórczej intuicji są rekonstytuowane w materię teraźniejszości, która jest jednocześnie fizyczna i spekulatywna. Prace Calovskiego negocjują te złożoności, zapraszając widzów do rozważenia, w jaki sposób przeszłość kształtuje teraźniejszość i domniemane przyszłości, które konstruujemy. W jego ujęciu archiwa stają się żywymi bytami, które łączą przepaść między pamięcią a działaniem, stabilnością a zmianą. Praktyka Yane Calovskiego dąży do przeobrażenia historycznych informacji, często zagubionych lub przesuniętych, fizycznie i namacalnie obecnymi. Jego twórczość funkcjonuje jako proces odzyskiwania, wydobywając wcześniej pomijane lub zapomniane elementy i przekształcając je w namacalne, istotne obiekty. Podejście Calovskiego obejmuje skrupulatne opracowywanie znalezionych obrazów, przedmiotów i tekstów — artefaktów, które niosą ślady historii, pamięci i tożsamości. Poprzez rekonstytuowanie tych fragmentów, artysta rekonstruuje narracje rezonujące w teraźniejszości, warstwowując znaczenie i zapraszając do głębszego zaangażowania z przeszłością. Centralnym elementem podejścia Calovskiego jest wykorzystanie formatu instalacji, który stosuje on z wyjątkową subtelnością. Jego instalacje obejmują niehierarchiczną przestrzenność, która pozwala widzowi nawigować i wchodzić w interakcję z jego pracami na różne sposoby. Ten format umożliwia dynamiczną grę między obiektami a przestrzenią, którą te zamieszkują, kwestionując tradycyjną prezentację sztuki we współczesnej praktyce. Fizyczne rozmieszczenie elementów staje się integralną częścią znaczenia dzieła, zachęcając do aktywnego ich doświadczania. W wystawie »Analogowa przyszłość« ta przestrzenna złożoność odzwierciedla naturę historii, z którymi mierzy się Calovski – otwartość, wieloaspektowość i ciągły stan negocjacji. Poprzez warstwowość materiałów archiwalnych i odniesień architektonicznych, Calovski ożywia napięcie między pamięcią a przyszłymi znaczeniami, zadając pytania o to, jak narracje historyczne mogą być zachowane i reinterpretowane we współczesnym kontekście. Wykorzystanie przestrzeni w jego instalacjach potęguje te pytania, ponieważ widzowie są zapraszani nie tylko do obserwowania, ale również do poruszania się po pracy, ucieleśniając płynność czasu i narracji, która stanowi podstawę jego artystycznej wizji. Wystawa Yane’a Calovskiego — »Analogowa przyszłość« — przywraca niektóre historyczne i / lub fikcyjne narracje, przekształcając znalezione obrazy, przedmioty i teksty w immersyjne instalacje, które zapraszają do aktywnego zaangażowania. Skupiając się na artefaktach, które niosą ślady pamięci i tożsamości, Calovski starannie rekonstruuje narracje, które rezonują w teraźniejszości, czyniąc te powracające akty zarówno dostępnymi, jak i istotnymi. Jego innowacyjne podejście do formatu instalacji przyjmuje niehierarchiczną przestrzenność, umożliwiając widzom nawigację i interakcję z dziełem na różne sposoby, a tym samym kwestionując tradycyjne prezentacje sztuki. Dzięki temu dynamicznemu podejściu Calovski nie tylko wydobywa na światło dzienne pomijane historie, ale także bada złożoną interakcję między pamięcią, tożsamością a przyszłymi możliwościami. Instalacje zachęcają do płynnej interakcji z przeszłością, skłaniając widzów do rozważenia, w jaki sposób te narracje kształtują ich rozumienie teraźniejszości i informują ich wizje przyszłości. Integrując odniesienia architektoniczne i materiały archiwalne, Calovski tworzy wieloaspektowy dialog, który odzwierciedla ciągłe negocjowanie historii i istotności w współczesnym społeczeństwie. Ostatecznie Analogowa przyszłość stanowi zaproszenie do refleksji nad sposobami, w jakie angażujemy się w nasze wspólne historie i jak nadal wpływają one na nasze zbiorowe tożsamości.
Publikacja prezentuje prace dyplomowe studentów Akademii Sztuki w Szczecinie z Wydziału Malarstwa i Nowych Mediów. Czytelnik znajdzie tu zdjęcia, krótką notatkę informacyjną oraz wyszczególnienie struktury organizacyjnej dla tego kierunku. Do wydawnictwa została dołączona płyta.
Celem niniejszej publikacji jest opracowanie i zebranie w jednym miejscu istotnych zagadnień zwiazanych z konstrukcją i modelowaniem form ubioru z przeznaczeniem dla przyszłych projektantów mody.
W jednej publikacji spotykają się dwaj wybitni Artyści – Jarosław Kozłowski i Adam Makowicz. Postaci ikoniczne w swoich dziedzinach. Dzielą ich odmienne życiorysy, spojrzenie na świat, czy uprawiane dziedziny sztuki. Łączą ich doświadczenia pokoleniowe, bezkompromisowość w podążaniu za własną intuicją artystyczną i przyznane jednego dnia tytuły doktorów honoris causa Akademii Sztuki w Szczecinie. W książce pod redakcją dra Mikołaja Iwańskiego, oryginalnie zaprojektowanej przez Kaję Deptę-Kleśtę, ujęte są recenzje przygotowane w czasie postępowań o nadanie tytułów doktorów honoris causa tym artystom. Obie części dzieła otwierają wykłady laureatów i laudacje autorstwa promotorów w tych postepowaniach – prof. dr. hab. Kamila Kuskowskiego oraz prof. dr. hab. Bogusława Rottermunda. Całość jest uzupełniona o teksty krytyczne i wywiad napisane przez autorów zaproszonych do współpracy przy publikacji. Nadanie pierwszych w historii najmłodszej uczelni artystycznej tytułów doktorów honoris causa było wielkim wydarzeniem w Akademii. Wybór tych dwóch artystów nie był przypadkowy – odpowiada on wiodącym kierunkom rozwoju tej szkoły artystycznej. AkademiaSztuki w Szczecinie doceniła wybitnego profesora sztuk wizualnych z Poznania i jako pierwsza uczelnia w Polsce przyznała tytuł doktora honoris causa jazzmanowi – dlaczego? Odpowiedź na stronach publikacji. Druk publikacji był możliwy dzięki wsparciu finansowemu Zarządu Województwa Zachodniopomorskiego.
„MŁODE WILKI 2014-2021” to publikacja podsumowująca ostatnie 7 edycji Festiwalu Sztuki Młode Wilki, który organizowany jest przez Akademię Sztuki w Szczecinie od 2014 roku. Jest to przede wszystkim prezentacja artystów i artystek nagrodzonych w konkursie Festiwalu, wzbogacona o teksty, które poddają refleksji problemy związane z praktykowaniem sztuki we współczesnych realiach w Polsce. Książka zawiera również obszerną dokumentację zdjęciową z wszystkich edycji Festiwalu Młode Wilki. Zaprojektowana została przez studio Noviki, które od 2014 roku dba o oryginalną oprawę graficzną tego przedsięwzięcia.